Friday, January 25, 2008

jak rybka w akwarium

18 comments:

Anonymous said...

ach co to byl za koncert!!! boska Roisin - wroc szybko! zagrala podwojnie, muzycznie i aktorsko ;) positive vibtations yeaahhh!

eye to eye said...

no, Roisin dała czadu, co tu dużo mówić. a fioletowy płaszczyk się znalazł, zapomnieliśmy o drugim numerku, hehe. dzięki i pozdr

Anonymous said...

no to super ze sie znalazl ;) bitwa o szatnie wygrana! a recenzje z koncertu juz napisales?

eye to eye said...

jutro w gazecie będzie recenzja. czekam na druzgocące komentarze ;)

mw

Anonymous said...

ja tylko tyle i aż...overpowered jestem...

Anonymous said...

juz Ci tam napisal ktos uwagi o staniku i dlugosci stage divingu... ;)

eye to eye said...

No bo byliśmy na innych koncertach. To oczywiste :) To znaczy mnie tam ponoć nawet nie było.

mw

Anonymous said...

wiesz, moze patrzyliscie na inne piersi ;)

eye to eye said...

Ja tam nic nie mówię, ale to moja ZNAJOMA zwróciła uwagę na ten stanik. A raczej jego brak. Zresztą o czym my tutaj piszemy, chłopaki... Zostawmy ten temat Wyborczej ;)

eye to eye said...

meska sztama, chlopcy? ;)
koniec klotni o polski przemysl rozrywkowy i nie tylko? he he

pani e

Anonymous said...

prosze Cie, my wlasnie "idziemy" na najdluzszy watek na blogu ;) a wszystko przez piersi ;) zajebiste miala tez okulary... no i podobno klawiszowiec wyszedl do ludzi... on z kolei lubi sie na koncertach przebierac, kiedys wystapil w szlafroku...

Anonymous said...

Aga, a widzialas teledysk do overpowered?

http://www.youtube.com/watch?v=VlFjf1pWk2c

SUPER!!!!

Anonymous said...

ja mam tak samo wracając z wielopola na kremerowską, super super.

Anonymous said...

Special for eloy :))))))))

http://youtube.com/watch?v=oYNFaUn8Y7w

Anonymous said...

z barcelony lepsza wersja:

http://youtube.com/watch?v=qqW4T8NUOFU&feature=related

Anonymous said...

dzis sie rozmawialem a osoba ktora widziala i krakowski i wwski koncert i mowi ze zdecydowanie lepszy byl krakowski, Roisin w wwie nie robila stage divingu i podobno atmosfera ciasnego klubu 38 jest lepsza niz duzej stodoly ;)

eye to eye said...

jasssne.
tylko, ze to NA PEWNO NIE byl klub 38, he he.
a wiec jednak nie bylismy na tym samym koncercie - i juz calkiem nie wiadomo, czyj biust tak cie urzekl, man ;))))

Anonymous said...

ex 38 - moze byc ? ;) zapomnialem ze media musza uscislac... ;)