Monday, January 14, 2008

ratunku!

7 comments:

Anonymous said...

nie ma to jak popie...lanie noca po miescie przy NO CARS GO arcadow ;)

Anonymous said...

Suuuper automat na paputki foliowe! Nie widziałem takiego wcześniej. (Ani nie przyszłoby mi do głowy, że można go zrobić tak w stylu glamour).

Anonymous said...

no coz, moja pierwsza impresja to automat na prezerwatywy... ;) ale zeby w szpitalu? ;)

Anonymous said...

Cierpienie w butkach glamur nie dodaje otuchy!
Ciepłe dłonie wszystkich uczestników akcji i masaż eloy BEZCENNY!
Dziękuję :)))))
Ps. mam się dużo lepiej.

Anonymous said...

Czy to Aga z Kremerowskiej? Przepraszam, przykro mi, że cierpisz, cieszę się, że już jest lepiej. To jest niestety ta ciemniejsza strona wszechestetyzacji życia, że można na glamour przerobić też cudze cierpienie.

eye to eye said...

ale czy tak nie jest od tysiacleci, dear? klasyka literatury na tym stoi - i nie tylko literatury ;) pieklo dantego - to dopiero jest glamour!

a my juz czekamy na powrot poety z piekielnie goracych krajow :)http://cjg.gazeta.pl/cjg_krakow/2,0L,,,,-9985693,V_CJG_LOCATIONS.html (o ile sie otworzy, he he)

Anonymous said...

Póki co ćwiczymy raczej piekła buddyjskie, lodowe - dziś rano -7 stopni i spada, hehe.
(Link się nie otwiera, ale to nic, jak przyjdzie czas zapytam, o co chodziło).