Sunday, May 18, 2008

bujanie w obłokach

3 comments:

Paulina Lignar said...

Hmm hmm..... ładnie tam wysoko ;-)
Sporo podróżujesz Eloy, jak tak widzę po zdjęciach. No fajnie fajnie. Mi raz ktoś powiedział, że moje podróże to w pewnym sensie sztuka. Też bym pojechała tu i ówdzie. Ale zawsze są jakieś przeszkody ;-) Dzięki Twoim fotografiom trochę mi się udaje to robić. A jeździsz w pojedynkę, czy w towarzystwie? Hmm? Bo samemu chyba no nie lada smutno ;-)
Pozdro,
Paoli

eye to eye said...

z aparatem to juz nie samemu ;) i ani smutno, ani nudno, amen.

a z moja druga polowa blogowa nigdzie sie wybrac nie moge - nawet do ciebie! - bo mu sie nie chce (jest taka opcja, ze podrozuje tylko wtedy, gdy matka agora za tym stoi, he he)

no, to spadam sie pakowac :)

Anonymous said...

Ja też chcę latać!! Na razie ćwiczę naziemnie na Hondzie o wdzięcznym przydomku Aerodeck :)