panie wiatrak, pan sie odezwie, bo ja mam interes do pana, ja nie ze nie myslalam o panu zanim pan mial, znaczy sie zanim ja mialam interes, ktory jeszcze nie zostal dokladnie sprecyzowany, ale pan nie odpisal, choc byc moze to ja nie odpisalam, zreszta co ma byc to bedzie, jasny gwint, ja tam wole kontakt bezposredni, ktory zostal utrudniony przez to, ze utknelam na kulturalnym, artystycznym intelektualnym zadupiu wszechswiata co sie zowie jersey. nie new jersey, tylko jersey, to taki pierdek, ktory ledwo zasluzyl na miejsce na mapie. i tak po prawie roku oszczedzania pieniedzy pracujac w instytucji barowej mam kasy mniej niz mialam wczesniej, zlapalam wkurwa i pielegnowalam depresje i byc moze dostalam niedawno znak z nieba, ze czas jechac chyba do krakowa niestety z calym jego burdelowym snobizmem i wielkomiejska wiejskoscia. coz. krakow, krakowem, jagiello jagiellem a sasnal sasnalem. sweet child jesus on a bycycle, nie wiem co to bedzie, ale to ja juz pisalam smsa, ze tesknie. anyway. wiatrak, ty problemie jeden, odezwij sie, przypomnij maila, tel, napisz co sie dzieje z Toba, nadal robisz to co robiles i mieszkasz z muzykiem pijacym mate? angole sa tepi, ja mam dosyc, pobyt tutaj to zaiste samobiczowanie dla mnie. jedyne, co laczy ludzi i takze mnie z nimi tu to alkohol. to masakra jakas jest. kocham i zawsze bede:*;)
acha, no ja sie genialnie nie podpisalam, ja nie wiem, czy tak oficjalnie z imienia i nazwiska moge, no ale niech bedzie, ola kwaśnicka, jesli pamietasz....(a.kwasnicka@hotmail.com):P:P hohoho, niesamowita jest sila wplywu czlowieka na czlowieka. chcialabym czasem miec wiekszy wplyw na ludzi niz oni maja na mnie, a niestety ja chlone wszystko jak gabka a pozniej rownie metaforycznie wyciskana.
eloy zmieniłam adres swojego bloga z http://www.paulinalignar.blogspot.com/ na http://www.paulinabachleda.blogspot.com/ pod nazwiskiem lignar już się nie wyświetla pozdrowienia
4 comments:
panie wiatrak, pan sie odezwie, bo ja mam interes do pana, ja nie ze nie myslalam o panu zanim pan mial, znaczy sie zanim ja mialam interes, ktory jeszcze nie zostal dokladnie sprecyzowany, ale pan nie odpisal, choc byc moze to ja nie odpisalam, zreszta co ma byc to bedzie, jasny gwint, ja tam wole kontakt bezposredni, ktory zostal utrudniony przez to, ze utknelam na kulturalnym, artystycznym intelektualnym zadupiu wszechswiata co sie zowie jersey. nie new jersey, tylko jersey, to taki pierdek, ktory ledwo zasluzyl na miejsce na mapie. i tak po prawie roku oszczedzania pieniedzy pracujac w instytucji barowej mam kasy mniej niz mialam wczesniej, zlapalam wkurwa i pielegnowalam depresje i byc moze dostalam niedawno znak z nieba, ze czas jechac chyba do krakowa niestety z calym jego burdelowym snobizmem i wielkomiejska wiejskoscia. coz. krakow, krakowem, jagiello jagiellem a sasnal sasnalem. sweet child jesus on a bycycle, nie wiem co to bedzie, ale to ja juz pisalam smsa, ze tesknie. anyway. wiatrak, ty problemie jeden, odezwij sie, przypomnij maila, tel, napisz co sie dzieje z Toba, nadal robisz to co robiles i mieszkasz z muzykiem pijacym mate? angole sa tepi, ja mam dosyc, pobyt tutaj to zaiste samobiczowanie dla mnie. jedyne, co laczy ludzi i takze mnie z nimi tu to alkohol. to masakra jakas jest. kocham i zawsze bede:*;)
acha, no ja sie genialnie nie podpisalam, ja nie wiem, czy tak oficjalnie z imienia i nazwiska moge, no ale niech bedzie, ola kwaśnicka, jesli pamietasz....(a.kwasnicka@hotmail.com):P:P hohoho, niesamowita jest sila wplywu czlowieka na czlowieka. chcialabym czasem miec wiekszy wplyw na ludzi niz oni maja na mnie, a niestety ja chlone wszystko jak gabka a pozniej rownie metaforycznie wyciskana.
eloy
zmieniłam adres swojego bloga z
http://www.paulinalignar.blogspot.com/ na http://www.paulinabachleda.blogspot.com/
pod nazwiskiem lignar już się nie wyświetla
pozdrowienia
jednego dnia człowiek narzeka, że nikt mu bloga nie komentuje - a nazajutrz ::mówisz::masz:: ;)
olu, wiatrak już wie, co ma wiedzieć :)
Mrs Paoli, dzięki :) zlinkuje cie na nowo, jak tylko sie obudze, bo teraz piszę przez sen i pomylę sznurki ;)
pax
::e::
Post a Comment